Bzy nigdy same nie wyrosną na schludny krzak, zwłaszcza bzy pospolite, które rosły wszędzie w ogrodach przed domem naszych dziadków. Dawno, dawno temu, za czasów sowieckich, w moim ogrodzie przed domem rosły bzy – dwa krzewy, biały i fioletowy.
Co roku musieliśmy walczyć z pędami bzu, a one co roku ponownie wydawały nowe potomstwo. Nowoczesne odmiany bzu nie są już tak obfite w pędy. Teraz sprzedałem dom, ale bzy nadal rosną. Rośnie właśnie w tym miejscu, w tym ogródku przed domem, od 38 lat.
Kiedy przycinać bzy?
Główną zasadą przy przycinaniu dowolnego krzewu nie jest uszkodzenie jego kwitnienia. W tym przypadku kluczowy jest moment przycinania. Wiosną odpowiednie jest wyłącznie sanitarne przycinanie bzu w celu usunięcia połamanych gałęzi po zimie. Po zimie krzew budzi się bardzo wcześnie.
Główne cięcie bzów należy wykonać po kwitnieniu, 3-4 lata później; można to zrobić w lipcu, ale nie można tego opóźniać; w sierpniu należy pozwolić bzom odpocząć i wytworzyć pąki.
Uprawiając bzy w swoim ogrodzie, nigdy nie myślałam o obcinaniu kwiatostanów bzu, który rósł samodzielnie w moim ogródku przed domem, ponieważ kwitł co roku bez niego i kwitł bardzo obficie. Obecnie w pobliżu domów w naszym mieście zauważam coraz więcej odmian bzu, które oczywiście bardzo pięknie kwitną.
Mój algorytm przycinania jest następujący
Wybieram cztery do pięciu zdrowych i mocnych pędów bzu, które nie kolidują ze sobą. Następnie przycinam pozostałe pędy do poziomu gleby i usuwam wierzchołki gałęzi szkieletowych w równych odległościach od ziemi. W następnym roku badam pędy rosnące na szczytach gałęzi szkieletowych.
Wybieram najsilniejsze gałęzie, które są dobrze rozwinięte i rozciągają się na zewnątrz, aby kontynuować swój rozwój. Usuwam pędy tworzące zbyt gęste krzewy, a także wszelkie gałęzie krzyżujące się lub położone centralnie. W następnym roku lekko skracam wszystkie rosnące gałęzie, aby zachować powstały kształt.
Przejdźmy teraz do metody przycinania przeciwstarzeniowego. Krzewy bzu w wieku 10-12 lat wymagają odmłodzenia i robię to w następujący sposób:
Najpierw przycinam wszystkie martwe i połamane gałęzie, a następnie usuwam wszystkie cienkie, słabe i niepotrzebne gałęzie. Usuwam również pędy zakażone szkodliwymi owadami lub chorobami.
W rezultacie na krzaku pozostaje 4-5 łodyg. Przycinam je tak, aby wysokość pozostałych pniaków wynosiła 10-15 cm. Następnie dezynfekuję kawałki brylantową zielenią i posypuję je kruszonym węglem drzewnym lub pokrywam woskiem ogrodowym. Po wykonaniu tych prac po prostu usuwam nadmiar wzrostu i skracam boczne gałęzie wyrastające z pniaków.