„50 wykroków to dość duże obciążenie, ale nie nadmierne, jeśli człowiek jest zdrowy i mięśnie, więzadła i ścięgna są na to gotowe. Wykroki same w sobie nie mogą wyrządzić szkody: pod względem biomechaniki przypominają ruch, który wykonujemy, wchodząc po schodach. Do obciążenia 50 wykroków należy jednak podchodzić stopniowo: lepiej zacząć od dziesięciu wykroków na każdą nogę.
Wykroki bardzo obciążają stawy kolanowe. Obciążenie to można nieco zmniejszyć, skupiając się na pracy mięśni pośladkowych, które pełnią funkcję pomocniczą w ruchu, tak aby ruch odbywał się nie tylko za pomocą mięśnia czworogłowego uda” – cytuje specjalistę RIA Novosti.
Lekarz zauważył również, że podczas wypadu do przodu pracują mięśnie czworogłowe (mięsień czworogłowy), mięśnie pośladkowe (duże, małe, środkowe), podudzie i mięśnie tułowia (mięśnie poprzeczne i skośne brzucha).
