Zdjęcie: z otwartych źródeł
Lekarz wyjaśnia, że osoby ze współistniejącymi chorobami przewlekłymi chorują poważniej.
ARVI często leczy się herbatkami ziołowymi, ponieważ wydają się one pomagać w regeneracji, a jednocześnie nie szkodzą wątrobie, jak leki. Ale czy to naprawdę wystarczy, aby pozbyć się choroby?
Odpowiedzi na to pytanie udziela RBC-Ukraina powołując się na publikację specjalisty chorób zakaźnych Igora Dubrowskiego na Facebooku.
Co musisz wiedzieć o leczeniu ARVI
„Wszyscy jesteśmy inni. Dla niektórych ARVI to po prostu nieprzyjemny epizod dyskomfortu trwający kilka dni, dla innych to poważny test, który wymaga dużego wysiłku i dużej wytrzymałości” – pisze Dubrovsky.
Zauważa, że ludzie chorują na różne sposoby, dlatego zalecenia dla pacjentów nie mogą być takie same.
„Co polecić, gdy ludzie masowo cierpią na choroby układu oddechowego? Większości z nas wystarczy odpoczynek, filiżanka herbaty rumiankowej i dobra książka na kilka dni, ale nie każdemu” – mówi Dubrovsky.
Lekarz wyjaśnia, że osoby ze współistniejącymi chorobami przewlekłymi chorują poważniej. W takim przypadku do arsenału leczenia dodaje się różne leki – leki przeciwkaszlowe, przeciwgorączkowe; w przypadku grypy lub Covida wskazane jest przyjmowanie leków przeciwwirusowych. Czasami w przypadku powikłań bakteryjnych stosuje się antybiotyki.
„W przypadku ciężkiego ARVI bardzo ważne jest utrzymanie współistniejących schorzeń – diabetyków, osób z nadciśnieniem, astmatyków itp. Przede wszystkim powinni skoncentrować się na swoich głównych problemach – cukrze, ciśnieniu krwi, stanie oskrzeli, stanie naczyń krwionośnych itp. Na tym polega efekt skutecznego leczenia” – dodaje specjalista chorób zakaźnych.
Dubrovsky zauważa, że leczenie ARVI u trudnych pacjentów powinno być kompleksowe i skupiać się szczególnie na ich stanie.
Czy wysoka temperatura jest oznaką dobrej odporności?
„Odporność powinna być normalna, a nie silna, aby zapewnić powrót do zdrowia bez trudnego, długotrwałego okresu i powikłań. Najlepsza odporność jest wtedy, gdy nie chorujemy często, nawet gdy ktoś na nas kicha lub kaszle” – mówi Dubrovsky. .
Dodaje, że jeśli układ odpornościowy jest osłabiony, temperatura jest niska, organizm nie ma odpowiedniej reakcji na patogen – czyli istnieje ryzyko „opóźnienia” procesu lub powikłań.
„Najgorszą rzeczą w chorobach układu oddechowego nie są same wirusy, ale niekontrolowana reakcja immunologiczna” – dodaje lekarz.