5 zabiegów kosmetycznych, których lepiej nie robić: są szkodliwe i drogie

Zdjęcie: z otwartych źródeł

Co więcej, po niektórych z nich możesz stać się właścicielem nowych, poważniejszych problemów skórnych

Zabiegi kosmetyczne nie zawsze są korzystne dla Twojej skóry, ale nie są tanie. Co więcej, po niektórych z nich możesz stać się właścicielem nowych, poważniejszych problemów skórnych. RBC-Ukraina pisze szerzej o niebezpiecznych i kosztownych zabiegach dzięki ekskluzywnemu materiałowi kosmetologa z wykształceniem medycznym, Anny Tarasenko.

Które zabiegi są szkodliwe i kosztowne dla skóry?

Anna jako pierwsze na liście niebezpiecznych zabiegów wymienia czyszczenie mechaniczne i szczegółowo wyjaśnia, dlaczego lepiej tego nie robić.

„Mechaniczne oczyszczanie twarzy to bardzo traumatyczny zabieg, jeśli oczyszczamy bardzo często i niezgodnie z przeznaczeniem, mogą pojawić się rozszerzone pory, jeszcze większe wysypki i plamy potrądzikowe” – wyjaśnia kosmetolog.

Ponadto, zdaniem Anny, plazmapen, czyli zimna plazma, obiecuje pacjentom poprawę stanu skóry dzięki mikrooparzeniom wykonanym specjalnym koagulatorem. Ale ostatecznie pacjent może doznać oparzeń, przebarwień i braku efektu tej metody.

„Karboksyterapia iniekcyjna to metoda podskórnego wstrzykiwania dwutlenku węgla przy użyciu specjalistycznych urządzeń. Jest to bardzo niebezpieczny dla zdrowia zabieg, który może powodować poważne konsekwencje w postaci infekcji skóry i zatorowości naczyniowej. Szkody dla organizmu przewyższają korzyści” – również nasz ekspert podkreśla tę procedurę.

Następną na liście szkodliwych i kosztownych zabiegów jest korekta kształtu nosa za pomocą wypełniacza na bazie kwasu hialuronowego. Zabieg, który nie jest już tak popularny jak kiedyś.

Według Anny może powodować bardzo niebezpieczne dla zdrowia schorzenia, takie jak niedokrwienie, martwicę tkanek czy ślepotę, jeśli zostanie wykonana nieprawidłowo i przez niewłaściwego specjalistę. Aby skorygować kształt nosa, lepiej skonsultować się z chirurgiem plastycznym.

Na tej liście znalazło się także powiększanie ust preparatami na bazie żelu biopolimerowego.

„Bardzo tanie preparaty wykorzystują w swoim składzie żel polimerowy, który był bardzo popularny do wstrzykiwania do tkanek około 10 lat temu. Teraz ci pacjenci wycinają taki żel chirurgom plastycznym, ponieważ nie da się go rozpuścić w klinice kosmetologicznej ”- zauważa kosmetolog.

Anna radzi, aby bardzo ostrożnie i ostrożnie wybierać specjalistę, z którym współpracujesz i sprawdzać, jaki lek pozwalasz na wstrzyknięcie sobie w twarz.

Rating
( No ratings yet )
Elite Strefa Kobiet